Chcę wiersz napisać,więc szukam słów,aby się dobrać do głębi snów.
S taaaram się składać w możliwy sens,umieścić w środku polotu kęs.
Przyznam,że problem z tym wtedy mam, gdy chcę go pisać rozumnie sam.
Możecie wierzyć - albo i nie? .Pleni się pustka, a we mnie wrze.
Więc piorę pamięć, zerkam pod stół,rozdzieram szaty, dopijam ziół.
Wchodzę na górę i patrzę w dal, Szybciej bym dojrzał, gdzie Święty GRAL.
Lepiej by lepić mi bałwana,niż w śniegu szukać zapach siana.
Znaleźne słowa rzucam na stół, kostek domina mam tylko pół.
Pcham wózek z weną, tyram jak wół, choć słyszę głosy ,że jest bez kół.
Lecz jakoś muszę, gdyż ?: Bloga mam !. Piszę jak umiem. Na resztę ...,.-.,.-,-- .
Nie będę wózka pchał pod górę,ciskając gromy udawał chmurę-
Ale?, gdy Niebo mi pomoże, z chęcią WAM duszę swą otworzę..
/Lecz,że nie obiecuję w żadnym wypadku, więc i w tym też nie mogę ,-/
.
S taaaram się składać w możliwy sens,umieścić w środku polotu kęs.
Przyznam,że problem z tym wtedy mam, gdy chcę go pisać rozumnie sam.
Możecie wierzyć - albo i nie? .Pleni się pustka, a we mnie wrze.
Więc piorę pamięć, zerkam pod stół,rozdzieram szaty, dopijam ziół.
Wchodzę na górę i patrzę w dal, Szybciej bym dojrzał, gdzie Święty GRAL.
Lepiej by lepić mi bałwana,niż w śniegu szukać zapach siana.
Znaleźne słowa rzucam na stół, kostek domina mam tylko pół.
Pcham wózek z weną, tyram jak wół, choć słyszę głosy ,że jest bez kół.
Lecz jakoś muszę, gdyż ?: Bloga mam !. Piszę jak umiem. Na resztę ...,.-.,.-,-- .
Nie będę wózka pchał pod górę,ciskając gromy udawał chmurę-
Ale?, gdy Niebo mi pomoże, z chęcią WAM duszę swą otworzę..
/Lecz,że nie obiecuję w żadnym wypadku, więc i w tym też nie mogę ,-/
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz