wtorek, 9 lutego 2021

KODY, KODY - Kręcą Lody

 Siedząc, "rozgryzam" kody wiodące

Z lodowym sercem, ale w gorączce


Kupiłbym flaszkę, ale nie piję

Nie stać mnie na nią, gdyż biednie żyję.


Ktoś powie z boku, masz firmę swoją

Za tobą przecież urzędy stoją

A w telewizji słychać od rana

Że pomoc płynie, jest nieprzebrana.


Wiem, pomoc płynie, lecz oszukana

I jest punktowo też kodowana 

Masz kod w papierach, to sobie radzisz

I nie jest ważne, co też prowadzisz.


Tak oto wszystko w prawie się dzieje

Jeden biadoli, drugi się śmieje

Wszystkie urzędy z nadętą miną

My odmawiamy, lecz z waszą  winą.


Każą nam wierzyć wciąż w rządy prawa

Iż co nas boli, to też ich sprawa   

Lecz nie chcą widzieć, że kody szkodzą

A to co robią, to  "kawał z brodą".




sobota, 6 lutego 2021

JAK DŁUGO J E S Z C Z E ?

Żyjemy wszyscy w dziwnym Kraju,
Na pograniczu Piekła - Raju.
Mimo, że tysiąc lat minęło,
Piekło nad Rajem - górę wzięło.

My - jako Naród "pospolity",
Narzutą Piekła wciąż przykryty,
Jesteśmy domem solitera,
Który nas zżera i obdziera.

Nasza historia zapisała,
Że zawsze w Kraju garstka mała,
Miała przywilej sobiepaństwa,
Z egoistyczną nutą draństwa.

Były okresy koniunktury,
Gdzie przykład dobra szedł od góry,
Lecz nawet wtedy obłudnicy,
Pisali, łgali na mównicy.

Na nic historia, doświadczenia,
Na nic najeźdźców zniewolenia,
Soliter żyje i krew truje,
Krzywym uśmiechem nas ujmuje.

A Naród cichy, "pospolity",
Zapracowany i niesyty,
Pokorą Nieba obdarzony,
Przez solitera jest "gwałcony".

Oddolnej władzy manierami, 
Sądowym prawem, nakazami,
Uliczną hucpą, donosami
I mową zdrajców  " jesteśmy z Wami!". 

A potem hurtem do Brukseli
Gdzie  prawdę kłamstwem się podmieni
Na szkodę  ludzi, swego Kraju
Głosząc iż mają klucz do Raju.

I tak z dnia nadzień, całe lata
Ten stary sznur się w tryby wplata
Trza tryb oczyścić, wlać oliwy
By Kraj był wolny, sprawiedliwy.