Siedząc, "rozgryzam" kody wiodące
Z lodowym sercem, ale w gorączce
Kupiłbym flaszkę, ale nie piję
Nie stać mnie na nią, gdyż biednie żyję.
Ktoś powie z boku, masz firmę swoją
Za tobą przecież urzędy stoją
A w telewizji słychać od rana
Że pomoc płynie, jest nieprzebrana.
Wiem, pomoc płynie, lecz oszukana
I jest punktowo też kodowana
Masz kod w papierach, to sobie radzisz
I nie jest ważne, co też prowadzisz.
Tak oto wszystko w prawie się dzieje
Jeden biadoli, drugi się śmieje
Wszystkie urzędy z nadętą miną
My odmawiamy, lecz z waszą winą.
Każą nam wierzyć wciąż w rządy prawa
Iż co nas boli, to też ich sprawa
Lecz nie chcą widzieć, że kody szkodzą
A to co robią, to "kawał z brodą".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz