PRAWO do ŻYCIA
Ból ludzkiej Duszy, gdy się modli
Aby cierpienie z niej odeszło
Jest gorejącą lawą w sercu
Która rozpala sobą piekło
Gdy wola ludzka jest na krawędzi
Za którą otchłań jest tylko w sobie
A wiara siebie zaś przekonuje
Że dla niej lepiej byłoby w grobie
Jakaż to siła pomóc by mogła
Zerwać tę obręcz bólu z Duszy
Jedynie miłość ma takie moce
Której i piekło nawet nie skusi
Widzimy wojnę i ból człowieka
Który nad dzieckiem jest pochylony
Trzyma je martwe na swoich rękach
Obok zaś ciało swej martwej żony
Wokół nich zgliszcza, swąd spalenizny
Apokalipsa w pełnej chwale
Którą "bratniemu" wszak Narodowi
Ślą rakietami na nich moskale
Rzecz niepojęta w naszych już czasach
Iż za jednostką sądy wszak stoją
A w Ukrainie pomomo mordów
Jakoś Putina sądzić się boją
Za bohaterstwo o swoją wolność
Niechaj pomocy swej świat nie studzi.
W imię do życia solidarności
Co jest godnością nas, wszystkich ludzi.