Gdyby tej nocy? - nie było,
Cóż by się stało? - zdarzyło?.
Nic.Wtedy?- chyba nic. A dziś?,
Czy byśmy wiedzieli - gdzie iść?.
Brak Wiary? - to brak spójności,
W dążeniu ludzkiej miłości,
Do swego szczęścia i Duszy.
Ma wyobraźnia się "kruszy".
Szczęście doczesne na Ziemi,
Ono? - się w oczach nam "mieni".
Stawiane na piedestale,
Idzie donikąd? - lub wcale.
Duszy? - coś więcej potrzeba,
To "przewodniczka" do Nieba.
Musi być przez nas? - kochana
I zawsze czysto ubrana.
Zapewne? - wszyscy powiecie,
Że ogrom Dusz jest na Świecie.
Lecz mało, "czysto" ubranych,
A więcej tych? - "zaniedbanych".
Zesłał Bóg syna na Ziemię,
Dar swej miłości o d siebie..
Prości go ludzie - przyjęli,
Bogaci? - zrobić nie chcieli.
"Bogactwo"? - człowiek ma w Duszy,
Gdy krzywda innych, go wzruszy.
Do wyciągniętej też ręki,
Dołoży swojej "poręki".
Cieszmy się znów? - z Narodzenia
I Bożej Łaski - "widzenia".
Kolędę mu zaśpiewajmy
I swym "bogactwem"? - witajmy.
Cóż by się stało? - zdarzyło?.
Nic.Wtedy?- chyba nic. A dziś?,
Czy byśmy wiedzieli - gdzie iść?.
Brak Wiary? - to brak spójności,
W dążeniu ludzkiej miłości,
Do swego szczęścia i Duszy.
Ma wyobraźnia się "kruszy".
Szczęście doczesne na Ziemi,
Ono? - się w oczach nam "mieni".
Stawiane na piedestale,
Idzie donikąd? - lub wcale.
Duszy? - coś więcej potrzeba,
To "przewodniczka" do Nieba.
Musi być przez nas? - kochana
I zawsze czysto ubrana.
Zapewne? - wszyscy powiecie,
Że ogrom Dusz jest na Świecie.
Lecz mało, "czysto" ubranych,
A więcej tych? - "zaniedbanych".
Zesłał Bóg syna na Ziemię,
Dar swej miłości o d siebie..
Prości go ludzie - przyjęli,
Bogaci? - zrobić nie chcieli.
"Bogactwo"? - człowiek ma w Duszy,
Gdy krzywda innych, go wzruszy.
Do wyciągniętej też ręki,
Dołoży swojej "poręki".
Cieszmy się znów? - z Narodzenia
I Bożej Łaski - "widzenia".
Kolędę mu zaśpiewajmy
I swym "bogactwem"? - witajmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz