niedziela, 17 lipca 2011

"MOJE" S Ł O W A

Zgasiłem swój uśmiech, pod cieniem zwątpienia,
Czy zdołam się poddać - siłom zapomnienia?.
Gdzie pamięć się chowa, tam słowa "zbłąkane",
Rozrywają bandaż - odkrywają ranę.


"Nałożone"  słowa na pamięć - wciąż bolą,
A potrafią wiele!: skruszą i zniewolą.
Zaduma..Zaduma..A nad mą zadumą,
Poranione słowa, jak ptaki się - suną.


Lecz nie giną wcale, hen - za horyzontem,
Zawracają echem - już szerokim frontem.
Nie chcę ich wszak stracić, gdyż są moim - Życiem,
Są i będą - zawsze - pod czasu "przykryciem".


Mógłbym tylko - dodać, do nich nowe słowa:
"Fantazje?", co zmyśli - moja smutna głowa.
I właśnie - to robię, by "oszukać" Duszę,
Czy Ją to wyleczy?. Nie.. Ale się? - wzruszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz