niedziela, 4 września 2011

NIE W I E D Z I A Ł E M

Nie wiedziałem? - co mnie spotka,
Gdy uśmiechnie się - Dorotka.
Że mi spojrzy prosto w oczy,
Swym uśmiechem - zauroczy.


Przecież? - w oczach, "głąb kochania",
Człowiekowi się odsłania.
Czuje siebie? - z dwóch stron lustra,
Dla kochania? - luka pusta.


Miłość? - "sieje się" - uśmiechem
I odbitym w oczach - "echem",
A efektem jest - " myślenie",
Wnet zamienia się? -  w marzenie.


Dusza? - ze snu, obudzona,
Jest z początku - urażona.
Gdy zobaczy "TO" - co oczy,
Też się także - zauroczy.


Gdy do serca miłość - "dotrze"?,
Skóra cierpnie, jak na "łotrze".
Wtedy?.. Nie ma już pomocy:
Miłość "hula", w dzień i w nocy.


To? - są moje "dywagacje,
Moich "uczuć" - "animacje".
Sercu mówię, że - to plotki,
Ono wzdycha...
                   O ten uśmiech? - od Dorotki..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz