Jest czas i? - nie ma go,
Jak przy dobrze -jest i zło .
Raz go mamy, raz? - ucieka,
Gdy go trzeba? - to nie czeka
I zabiera dobre chwile,
By za chwilę być o milę.
Przyznaj - po cóż ci on
I tak kiedyś? - przyjdzie zgon.
Wtedy chwile są na mile
I po cóż ci ich aż tyle?,
Wieczność cała się zatkała,
Tyle czasu nazbierała.
I tak historii wiatr,
Na swych żaglach goni Świat.
Gdy chcesz ukraść jedną chwilę?,
Przecież ma ich, aż? - na tyle,
To się trzeba bardzo spieszyć,
Aby móc się nią nacieszyć.
Zegar odmierza czas,
Zimny jest jak wielki głaz.
A ty kochasz i się spieszysz
I w pośpiechu się nagrzeszysz.
Miłość swoje węzły splata,
Z braku czasu? - jest rogata.
A ty? - wciąż liczysz dni,
Z myślą.że to nie są sny.
Chociaż nie wiesz? - co cię czeka,
Dość dziwaczny los człowieka.
Chociaż twierdzisz? - żeś spełniony,
To się czujesz okradziony.
Był czas - nie było nas,
Teraz jest - nie będzie nas.
Kręci Ziemia się dokoła,
Rannym słońcem co dzień woła.
My wpatrzeni ciągle w gwiazdy,
Wysiadamy podczas jazdy.
Jak przy dobrze -jest i zło .
Raz go mamy, raz? - ucieka,
Gdy go trzeba? - to nie czeka
I zabiera dobre chwile,
By za chwilę być o milę.
Przyznaj - po cóż ci on
I tak kiedyś? - przyjdzie zgon.
Wtedy chwile są na mile
I po cóż ci ich aż tyle?,
Wieczność cała się zatkała,
Tyle czasu nazbierała.
I tak historii wiatr,
Na swych żaglach goni Świat.
Gdy chcesz ukraść jedną chwilę?,
Przecież ma ich, aż? - na tyle,
To się trzeba bardzo spieszyć,
Aby móc się nią nacieszyć.
Zegar odmierza czas,
Zimny jest jak wielki głaz.
A ty kochasz i się spieszysz
I w pośpiechu się nagrzeszysz.
Miłość swoje węzły splata,
Z braku czasu? - jest rogata.
A ty? - wciąż liczysz dni,
Z myślą.że to nie są sny.
Chociaż nie wiesz? - co cię czeka,
Dość dziwaczny los człowieka.
Chociaż twierdzisz? - żeś spełniony,
To się czujesz okradziony.
Był czas - nie było nas,
Teraz jest - nie będzie nas.
Kręci Ziemia się dokoła,
Rannym słońcem co dzień woła.
My wpatrzeni ciągle w gwiazdy,
Wysiadamy podczas jazdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz