Gdybym się odkochał?..Byłoby mi lżej,
Nie musiałbym znosić, też udręki swej.
Gdyż "kochanie" - boli, choć nie widać ran,
Nie musiałbym znosić - wiary - ponad stan.
Uwolniona Dusza? - z niej, by kamień spadł,
Wiałby też przyjemny, przedwieczorny wiatr.
Kochanie zabiera, z woli cały - "sens",
Wyceniona wartości? - może jeden pens.
Dusza by zyskała, też swobodny - "lans",
A marzenia w gwiazdach? - nie wpadały w trans.
Gdybym się odkochał? - nie musiałbym już,
Na pokusę wodzić - myśli pełnych - burz.
Słowom bym dał wolność i rozrzucił czas,
Odzyskałbym "chwile" - co łączyły nas.
Lecz gdybym to zrobił - czyżby nie był żal??,
Pozbyć się tęsknoty - co skracała - dal?.
Znikłaby nadzieja - zamieniona w głaz,
Z wykutym napisem:-"Tu Kochania Czas".
Wiatr by go - obwiewał, deszcz zostawiał - łzy,
A obok kamienia?. - Tylko mrówki szły.
Nie musiałbym znosić, też udręki swej.
Gdyż "kochanie" - boli, choć nie widać ran,
Nie musiałbym znosić - wiary - ponad stan.
Uwolniona Dusza? - z niej, by kamień spadł,
Wiałby też przyjemny, przedwieczorny wiatr.
Kochanie zabiera, z woli cały - "sens",
Wyceniona wartości? - może jeden pens.
Dusza by zyskała, też swobodny - "lans",
A marzenia w gwiazdach? - nie wpadały w trans.
Gdybym się odkochał? - nie musiałbym już,
Na pokusę wodzić - myśli pełnych - burz.
Słowom bym dał wolność i rozrzucił czas,
Odzyskałbym "chwile" - co łączyły nas.
Lecz gdybym to zrobił - czyżby nie był żal??,
Pozbyć się tęsknoty - co skracała - dal?.
Znikłaby nadzieja - zamieniona w głaz,
Z wykutym napisem:-"Tu Kochania Czas".
Wiatr by go - obwiewał, deszcz zostawiał - łzy,
A obok kamienia?. - Tylko mrówki szły.