Wszystko się "zdarzyć" przecież może,
Albo? - nie zdarzyć nic
I w takim oto przekonaniu,
Można w swym życiu - tkwić.
Dać się też ponieść swym marzeniom,
Zakreślić kołem znak.
Horyzontalny obraz Ziemi,
A za nim? - pustki brak.
Związany z tętnem nasz życia czas,
Każe nam liczyć dni.
Nie dość, że dławi nam jędrność ciał,
To zmienia również? - sny.
Chwile? - zmieniają się w czekanie,
Zmarszczkami gładzą twarz.
Bieganiem życie swe wypełniasz,
Wciąż mało czasu - masz.
Lecz ciągle liczysz na "zdarzenie",
Że noc ci zwróci fart?.
Po dniu strudzonym, przed zaśnięciem,
Stwierdzasz - że to był - żart.
Czy tym się w życie trza kierować?,
Pytano dawniej już.
Nie da się wrócić do pytania,
Gdy Życie przetnie nóż.
Albo? - nie zdarzyć nic
I w takim oto przekonaniu,
Można w swym życiu - tkwić.
Dać się też ponieść swym marzeniom,
Zakreślić kołem znak.
Horyzontalny obraz Ziemi,
A za nim? - pustki brak.
Związany z tętnem nasz życia czas,
Każe nam liczyć dni.
Nie dość, że dławi nam jędrność ciał,
To zmienia również? - sny.
Chwile? - zmieniają się w czekanie,
Zmarszczkami gładzą twarz.
Bieganiem życie swe wypełniasz,
Wciąż mało czasu - masz.
Lecz ciągle liczysz na "zdarzenie",
Że noc ci zwróci fart?.
Po dniu strudzonym, przed zaśnięciem,
Stwierdzasz - że to był - żart.
Czy tym się w życie trza kierować?,
Pytano dawniej już.
Nie da się wrócić do pytania,
Gdy Życie przetnie nóż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz