piątek, 4 listopada 2011

OCH C Z A S I E, C Z A S I E ... MÓJ

Och czasie czasie mój?! -  gdzież jest początek twój.
Przewijasz noc i dzień, nie wiedząc, że twój cień,
Zostaje ciągle w nas, a ciąży nam? -  jak głaz.
Im więcej twoich cieni, tym bliżej nam do ziemi.


Och czasie, czasie nasz?! - czy przyszłość swoją znasz?.
Jak byś nam zdradzić mógł -  nie bralibyśmy dróg,
Donikąd chcących iść, nie wczoraj? - ale dziś.
Szlibyśmy wszyscy my - razem - tam gdzie i ty.


Och czasie, czasie nasz?! - tyle tajemnic masz,
Że poznać wszystkie je, człowiek od zawsze?- chce.
Mógłbyś dać kluczyk mi, otwarł sekretne drzwi,
Abym z nich wybrał te - co każdy wybrać? - chce.


Rozsiałbym je przez wiatr, na cały wielki Świat,
Od równin? - aż do gór, od ziemi? - wzwyż do chmur.
A za to dałbym ci? - przepiękne ludzkie  - sny,
By nocą? - zamiast gnać, mógłbyś wraz z nimi - spać.


Mam ciepłą ludzką dłoń i szronem siwą skroń,
A więc już trochę lat, co czują? - czasu bat.
Jakbyś tak zdobył się i trochę cofnął się?,
Miałbym znów bystry wzrok, siłę i dziarski krok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz