Samotność boli, gdy się budzi,
Obarcza żalem bliskich ludzi,
A gdy usypia - łagodnieje,
Ktoś, widział nawet, że się śmieje?!.
Pobyt w uśpieniu daje szansę,
Wejść w sferę szczęścia, ich niuanse.
Być tam, gdzie wiara bliżej Słońca,
A czas zaś kołem - nie ma końca.
Gdy się uśpienie jednak kończy,
Wygląda racze jak list gończy.
Niby istnieje, lecz schowana,
Tam, gdzie ją kryje blada ściana.
Samotność? - dziwność w swym wymiarze,
Nawet i w tłumie kogoś wskaże.
Zabierze uśmiech i nadzieje,
Świat się jej zlęknie - spustoszeje.
Jak można obejść, jak ją zgubić,
Gdy zacznie sama się hołubić?.
Czy tylko sen jest jej ratunkiem,
I sennej Duszy - opatrunkiem?.
Nie tylko ludzie jej się boja?,
Więc jakie siły za nią stoją?.
Przecież jej siła? - to bezsilność,
Pustka i skrajna - niestabilność.
Gdzie jest granica jej działania?,
Na linii spanie i nie spania?,
A może w drugiej samotności,
Traci oblicze swojej "złości"?.
Spróbujmy zatem nie być sami.
W świecie przyjaźni - zakochani,
Samotność straci swoje siły,
Jakkolwiek one by nie były.
Obarcza żalem bliskich ludzi,
A gdy usypia - łagodnieje,
Ktoś, widział nawet, że się śmieje?!.
Pobyt w uśpieniu daje szansę,
Wejść w sferę szczęścia, ich niuanse.
Być tam, gdzie wiara bliżej Słońca,
A czas zaś kołem - nie ma końca.
Gdy się uśpienie jednak kończy,
Wygląda racze jak list gończy.
Niby istnieje, lecz schowana,
Tam, gdzie ją kryje blada ściana.
Samotność? - dziwność w swym wymiarze,
Nawet i w tłumie kogoś wskaże.
Zabierze uśmiech i nadzieje,
Świat się jej zlęknie - spustoszeje.
Jak można obejść, jak ją zgubić,
Gdy zacznie sama się hołubić?.
Czy tylko sen jest jej ratunkiem,
I sennej Duszy - opatrunkiem?.
Nie tylko ludzie jej się boja?,
Więc jakie siły za nią stoją?.
Przecież jej siła? - to bezsilność,
Pustka i skrajna - niestabilność.
Gdzie jest granica jej działania?,
Na linii spanie i nie spania?,
A może w drugiej samotności,
Traci oblicze swojej "złości"?.
Spróbujmy zatem nie być sami.
W świecie przyjaźni - zakochani,
Samotność straci swoje siły,
Jakkolwiek one by nie były.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz