Ilekroć zbiorę myśli - problem mam,
Gdyż będąc poza nimi, jestem sam.
I wtedy jakby inny wokół Świat,
Nie jestem w stanie uznać? - kto mi brat.
Przez oczy obraz wnika - w Duszę mą,
Do głębi moich marzeń. które śnią.
W ogrodach rzeczy dziwnych widząc to?,
Gdzie dobro się kaleczy - depcząc zło.
Po moich bosych stopach - bosy ślad,
Zadaje mi pytanie, abym zgadł?.
Czy ja go rozpoznam?, gdy włoży but,
I jeszcze w moich myślach? - znajdzie skrót.
Idę więc cicho za nim - tam gdzie on,
Słuchając bicia serca ? - krzyku wron..
Gdy się już ja odnajdę, w myślach mych,
Nie będę słuchał innych - tylko? - swych.
Gdyż będąc poza nimi, jestem sam.
I wtedy jakby inny wokół Świat,
Nie jestem w stanie uznać? - kto mi brat.
Przez oczy obraz wnika - w Duszę mą,
Do głębi moich marzeń. które śnią.
W ogrodach rzeczy dziwnych widząc to?,
Gdzie dobro się kaleczy - depcząc zło.
Po moich bosych stopach - bosy ślad,
Zadaje mi pytanie, abym zgadł?.
Czy ja go rozpoznam?, gdy włoży but,
I jeszcze w moich myślach? - znajdzie skrót.
Idę więc cicho za nim - tam gdzie on,
Słuchając bicia serca ? - krzyku wron..
Gdy się już ja odnajdę, w myślach mych,
Nie będę słuchał innych - tylko? - swych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz