piątek, 14 września 2012

A P O T E O Z A

Być, albo? - nie być..Pytać by nożna,
Znanej maksymy, nie przeciążam.
Znając zaś ogrom spraw niejasnych,
Nie wiem, czy za nim? - ja nadążam.

Mój kolokwializm zachowawczy,
Z prostoty sprawy? - robi koło.
Stawiając zatem to pytanie,
Mam "grać" na smutno - czy? -  wesoło.

Sylabizując trudne słowa,
Dopuszczam zgubę - sensowności.
Przykładem wieczny somnambulizm
W pisaniu wierszy? - o miłości.

Apoteoza więc pytania,
Prowadzić może? - na manowce.
Nie chciałbym?, aby z mej "zagrody",
Za wilkiem wyszły - także owce.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz