Gdy Życiu przyjdzie - pożegnać Świat,
Zostawić wszystko i spalić kwiat.
Ten, który zdobił nasz ziemski czas
I swoim bytem przenikał nas.
Czy nam zostawi? - po sobie ślad,
Tam?, gdzie przebywał, też jego brat.
Czy też wymaże, po sobie byt,
Jak po oliwie?, zanika zgrzyt.
Widzimy Życie - przez oczy swe,
Ale już nie to?, co ono chce.
Jego potrzeba ? - jest w środku nas
I miejscach w których, nie mieszka czas.
Zamknięcie oczu? - trwoży tak czas,
Jakby samotne zbłądzenie w las.
Gdyby nie "Ego", co w środku tkwi,
Stracilibyśmy? - rachubę dni.
To inne oczy? - widzą nam twarz
I w nich jest trudno, odnaleźć "strasz".
Tak jedno Życie? - ma dwie strony,
Czasem środek - niewyważony.
Dzisiaj odeszło? - "to" - z oczu mych,
Które widziałem, je w "ramach" swych.
Lecz zostawiło ? - pytanie to:
Gdzie jego "Ego", co obok szło?
Zostawić wszystko i spalić kwiat.
Ten, który zdobił nasz ziemski czas
I swoim bytem przenikał nas.
Czy nam zostawi? - po sobie ślad,
Tam?, gdzie przebywał, też jego brat.
Czy też wymaże, po sobie byt,
Jak po oliwie?, zanika zgrzyt.
Widzimy Życie - przez oczy swe,
Ale już nie to?, co ono chce.
Jego potrzeba ? - jest w środku nas
I miejscach w których, nie mieszka czas.
Zamknięcie oczu? - trwoży tak czas,
Jakby samotne zbłądzenie w las.
Gdyby nie "Ego", co w środku tkwi,
Stracilibyśmy? - rachubę dni.
To inne oczy? - widzą nam twarz
I w nich jest trudno, odnaleźć "strasz".
Tak jedno Życie? - ma dwie strony,
Czasem środek - niewyważony.
Dzisiaj odeszło? - "to" - z oczu mych,
Które widziałem, je w "ramach" swych.
Lecz zostawiło ? - pytanie to:
Gdzie jego "Ego", co obok szło?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz