Marzenia wy moje, ciągle nieskończone
W dzień lśnicie jak słońce,zaś nocą wyśnione
Nie budują szańców, zapór nie stawiają
Wadzą się z myślami, choć się dobrze znają.
Dla Duszy są pełnią a dla serca klątwą
Choć dzwonem się zowie, naturę ma wątłą
Podatne na stresy i wszelkie zawody
Przywodzi to Duszy i dla niego szkody.
Marzenia choć różne, to do siebie mają
Jedne się rozpłyną, a inne zostają
Choć lat wciąż przybywa, im czas wciąż nie szkodzi
Dają szansę wrócić, gdzie byliśmy młodzi.
Marzenia też mają swe różne poziomy
Każde z nich ma sekret dla Duszy wiadomy
Jedne są kryształem, drugie w sobie żyją
I one nadzieją zawsze w sercu biją.
Mają taką siłę, iż góry przenoszą
A czasem się jawią wręcz złotą kokoszą
Życzę zatem wszystkim, a także i sobie
By dały się spełnić, a nie schować w grobie
W dzień lśnicie jak słońce,zaś nocą wyśnione
Nie budują szańców, zapór nie stawiają
Wadzą się z myślami, choć się dobrze znają.
Dla Duszy są pełnią a dla serca klątwą
Choć dzwonem się zowie, naturę ma wątłą
Podatne na stresy i wszelkie zawody
Przywodzi to Duszy i dla niego szkody.
Marzenia choć różne, to do siebie mają
Jedne się rozpłyną, a inne zostają
Choć lat wciąż przybywa, im czas wciąż nie szkodzi
Dają szansę wrócić, gdzie byliśmy młodzi.
Marzenia też mają swe różne poziomy
Każde z nich ma sekret dla Duszy wiadomy
Jedne są kryształem, drugie w sobie żyją
I one nadzieją zawsze w sercu biją.
Mają taką siłę, iż góry przenoszą
A czasem się jawią wręcz złotą kokoszą
Życzę zatem wszystkim, a także i sobie
By dały się spełnić, a nie schować w grobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz