niedziela, 6 października 2013

MARZENIA i NADZIEJA..

Ugrzązłem w sobie, w ruchomych piaskach,
Na pograniczu  zmagań.
Wyschnięty umysł w suchej zazdrości,
Wciąż dokonuje wahań.  

Straciłem polot w życiowej werwie,
Przez odrzucenie marzeń.
Jeszcze niedawno, tak jakby wczoraj,
Były przyczynkiem zdarzeń.

Były w nadmiarze, więc bez negacji,
Dawałem wolne pole.
Brały co chciały, mnie wystarczało,
Siadać przy jednym stole.

Snuliśmy wtedy życiowe plany,
Wspomnienia miały uśmiech.
Jakież to pięknie i jakie miłe,
Gdy ich nie pędzi pośpiech.

Dziś już brakuje zapasu czasu,
Zmarszczki kryją marzenia.
Cząstka z nich tylko dała swą radość,
Reszta? - nie do spełnienia.

Przy braku marzeń - życie wiotczeje,
Młodnik przerasta w knieje.
A za nią piachem pustej pustyni,
Wiatr zakrywa nadzieje.

Nadzieja ??..








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz