sobota, 13 kwietnia 2013

A Ż Y C I E?...

Większość dni spędzam w otępieniu,
W gapieniu Świata -  zatraceniu.
Oczy mam suche, łzy spłynęły,
Jakoby w kamień się zaklęły.

Za to me myśli? -  nabrzmiewają,
W szarych komórkach gdzieś śpiewają,
O dawnym czasie, o młodości,
Szukając wyjścia z  zawiłości.

Czy być musiało?, co się stało?,
Co było więcej?, czego mało?.
Czyżby się życie pomyliło,
Gdy mnie wydało i rodziło?.

Gdybym się wtedy mógł sprzeciwić?!,
Pójść inną drogą - sny ożywić.
Które bym miejsca zdobił sobą,
Jaką bym stąpał dzisiaj droga?!.

A Życie? -  płynie mimo tego,
Pilnuje miejsca, czasu swego.
Skąpi mi wiedzy, oraz? - wiary,
Gdzie rzeczywistość?, a gdzie? - czary.

Pisanie wiersza - czas zajęło,
Moją rozterkę ze mnie zdjęło,
Zacz na tą chwilę, lecz po kropce?,
Znów mnie dopadną - myśli "obce".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz