wtorek, 6 listopada 2012

NASZ WSPÓLNY - C Z A S

Stoimy razem,blisko siebie,
Wtuleni w jeden - wspólny czas,
Ale dlaczego?,  po kryjomu?,
Całkiem inaczej "czuje" nas?.

Pragnienie prosi? - bądźmy razem,
Nie rozdzielajmy swoich rąk.
Zaś czas, ten w środku, niespokojny,
Jednemu z nas, załącza  gong.

Że on już musi być gdzie indziej,
Gdzie nasze oczy stracą wzrok.
Chociażby jedno było przeciw,
To on wymusi - drugiej krok.

Nadchodzi chwila na rozstanie,
Trzeba wypuścić Miłość z rąk.
Tęsknota sięga, aż po gwiazdy,
Nie widząc srebra, tylko mrok.

Czemu to zawsze? - Ty odchodzisz,
A pozostawiasz z czasem mnie?.
Nie umiem jemu wytłumaczyć,
Że Twój się spieszyć wtedy chce.

Ten czas, co razem nas kołysał,
Zostaje przy mnie - czuję go.
Zwołuje wszystkie znane żale,
Jakby  naprawić chciałby zło.

Nie wie,że one? - nie pomogą,
Daremny zatem jest ich czas.
Zło się naprawi wtedy samo,
Gdy znów otuli - razem- nas.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz