Świat nasz się kręci, wręcz wiruje
Kogo by spytać, to nie czuje
Lecz to się zmienia w sytuacji
Gdy miłość żąda swoich racji.
Dzieją się wtedy dziwne rzeczy
Gdyż sam rozsądek sobie przeczy
Marzenia tworzą serenady
Myśli szukają ciągle zwady.
Rozsądek, który miał swą miarę
Jakby utracił w siebie wiarę
Afekt się wznosi i jodłuje
I nie wiadomo skąd to bierze.
Dusza ku gwiazdom się unosi
Szuka w nich rady, znaków prosi
Serce zaś w rytmie jest lambady
W głowie mieszają się zasady.
A Świat się kręci - w jedną stronę
Mając struktury wyważone
Pędzi w swej masie gdzieś przed siebie
Gubiąc w swym pyle mnie i Ciebie.
Miłość jak róża, dech zapiera
Rodzi się z nami i umiera
Nie ginie jednak, lecz zostaje
U bliskich w oczach łzą się staje.
Świat wielki, zimny, niezbadany
Dobrze, że miłość w sobie mamy
Niech on się kręci, niech wiruje
"Człowiek jest sobą" - gdy miłuje.
Kogo by spytać, to nie czuje
Lecz to się zmienia w sytuacji
Gdy miłość żąda swoich racji.
Dzieją się wtedy dziwne rzeczy
Gdyż sam rozsądek sobie przeczy
Marzenia tworzą serenady
Myśli szukają ciągle zwady.
Rozsądek, który miał swą miarę
Jakby utracił w siebie wiarę
Afekt się wznosi i jodłuje
I nie wiadomo skąd to bierze.
Dusza ku gwiazdom się unosi
Szuka w nich rady, znaków prosi
Serce zaś w rytmie jest lambady
W głowie mieszają się zasady.
A Świat się kręci - w jedną stronę
Mając struktury wyważone
Pędzi w swej masie gdzieś przed siebie
Gubiąc w swym pyle mnie i Ciebie.
Miłość jak róża, dech zapiera
Rodzi się z nami i umiera
Nie ginie jednak, lecz zostaje
U bliskich w oczach łzą się staje.
Świat wielki, zimny, niezbadany
Dobrze, że miłość w sobie mamy
Niech on się kręci, niech wiruje
"Człowiek jest sobą" - gdy miłuje.