poniedziałek, 15 maja 2017

NADZIEJA SAMOTNOŚCI

Samotność boi się nocy
Nie widzi cienia gdy kroczy
Marzenia w zorzy złudzenia
Nie mają szansy spełnienia.

Dusza i serce truchleje
Słysząc jak ciemność się śmieje
Skryta pod czapką niewidką
Z naturą krnąbrną i brzydką

Samotność chwyta się marzeń
Szukając przyczyn i zdarzeń
Zgubionych w Świata otchłani
Przez tych co byli kochani.

Myśli są śliskie, porwane
Na łaskę losu oddane
Nie mając szansy dla siebie
Szukają wsparcia aż w Niebie.

Rano się budzi z nadzieją
Co ją Niebiosa nam sieją
Że spotka drugą samotność
I życie straci swą mroczność.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz