czwartek, 8 stycznia 2015

TAJEMNE S Ł O W O

Napisać słowo -  by pachniało,
Wonnym zapachem Twego ciała,
To zebrać w sobie wyobraźnię,
By w moim sercu pieśnią  grała.

Pośród naręczy kwiatów w rosie,
Ustawić struny w martwym głosie.
Jego dotykiem i strun drżeniem,
Zmieszać błysk Słońca z jego cieniem.

Szukam go ciągle dniem i w nocy,
Czekam w nadziei, jak prorocy,
Że się nasycę jego mocą
I złotą zjawi się karocą

Więc czekam na nią - na pustkowiu,
Pośród słów innych w bezhołowiu.
Na deszczu piorun rzeźbi w skale,
Moje nadzieje, oraz żale.

Lecz się nie lękam, nie poddaję,
Nie bacząc wcale na słów zgraję.
Kiedy nadjedzie - ścisnę skałę,
Dam jemu pokłon oraz chwałę.

Uniosę w górę, ku jasności,
Przez pola marzeń i miłości.
Oprawię w serce i dam Tobie,
Wszak wszystko zmieści się w tym słowie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz