Okres pandemii, okres bojaźni
Gorących rozmów, zimnych przyjaźniJak w takim czasie odnaleźć siebie
Przy małej wierze, znaków na niebie
Co myśleć o tym, o czym się nie wie
Unikać prawdy, ważyć ją w gniewie
Niewiedza dręczy, stawia pytania
Nie daje siły podjąć zmagania
Coś, czego nie widać, przytłacza nas
Dobro zaś z duszy ucieka w las
Jesteśmy sobą, lecz coś brakuje
Luzu jak kiedyś, serca co czuje
Uśmiechu twarzy, miłego słowa
Jakże wulgarna stała się mowa
Czujemy w sobie to odrętwienie
Które z pandemii bierze korzenie
Czas się wydłuża, nie leczy "rany"
Zależy od nas, czy radę damy
Odnaleźć w sobie te wszystkie siły
Które nam kiedyś "życie chroniły"
Zakończę na tym z cichą nadzieją
Że dobre wiatry, " zło" nam rozwieją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz