Gdzieś daleko, gdzie wola nie ma już znaczenia
To ona w wyciszeniu otwiera ramiona
Nikt nie jest pewien tego, co w myślach dokona
To ona rzeczywiste wymiary zaciera
Od ciemności piekielnych, aż do gwiazd dociera
Może czasy rozciągać tworzyć czarne dziury
I przeciągać też słonce przez burzowe chmury
Gdyby jej tak nie było, gdyby nie istniała
Myślę, że chęć do życia by bardzo zmalała
Nie byłoby odniesień do pustki życiowej
I chęci do szukania w trudach drogi nowej
Ta kraina jest pięknem, które w sobie mamy
Jest dodatkiem do życia, o które wciąż dbamy
Zatem, gdy nasze myśli otworzą jej bramy
Niech czuje iż jej serce i duszę oddamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz